mój drogi gościu

Usiądź swobodnie z filiżanką kawy, zostań na chwilkę może na dłużej, zostaw po sobie znać- to tak mało a tak wiele

piątek, 13 stycznia 2012

Zasłonowo



Na uszycie zasłon miałam już ochotę przed świętami, ale w natłoku pracy późniejszej choroby córeczki nie było czasu na przyjemności.
Wzięłam się za nie wczoraj, myślałam co to takiego obszyć materiał czy przyszyć taśmę, i po raz kolejny przy takim myśleniu doznałam rozczarowania.
Co prawda nie wiem co to za materiał  ( stawiam na satynę bawełnianą)   delikatny w dotyku, lejący się i śliski a przy tym strasznie się siepiący doprowadził mnie kresu wytrzymałości.




Przyszywałam i prułam lamówkę milion razy zanim udało się równo i materiał nie uciekał z pod niej. :)
Po prawie całodniowych zmaganiach z tą cudnie niesforną masą udało się, powstały dwie zasłony z pozostałości natomiast , dwie  poszewki na poduszeczki :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz