Widziałam wiele pięknych worków na blogach ale niestety samym patrzeniem się nic nie uszyje zwłaszcza jeśli się tego nigdy nie robiło, a do niektórych rzeczy nie ma się dostępu ;(
Postanowiłam spróbować sama metodą prób i błędów.
Wydawało mi się iż najlepszy będzie materiał lekko sztywny ale i cienki bo przecież to moja pierwsza torba, szkoda mi było czegoś fajnego na zmarnowanie .
Zrobiłam formę na papierze, składałam, przykładałam do materiału do siebie aż w końcu po kombinacjach iście alpejskich zrobiłam worek :)
Nie jest to mistrzostwo świata zwłaszcza że mógłby robić za podszewkę do worka niż samą torbę ale myślę iż na skrawki materiału będzie w sam raz :)
W poprzednim poście pokazałam wam również uszytą przeze mnie tunikę dla córeczki
Oto ona na właścicielce
:)
Trochę wstydliwa ta moja modelka więc...musi wystarczyć to co widać
Na modelce znacznie lepiej od razu widać że mama ma wielki talent :)A torba worek też fajna
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za miłe słowa. To moja pierwsza torba szyta bez szablonu tak bardziej na wyczucie więc mam nadzieję, że następna będzie bardziej podobna do torby. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno będą jeszcze lepsze praktyka czyni mistrza, zapraszam Cię do serialowej zabawy szczegóły znajdziesz na moim blogu.
OdpowiedzUsuń